Dziś mamy 21 kwietnia 2025, poniedziałek, imieniny obchodzą:

21 kwietnia 2025

Człowiek z pasją. Stanisław Gill i jego zachwycające prace z zapałek

fot. pow.

fot. pow.

Ludzi utalentowanych w powiecie nakielskim nie brakuje.# Jedni ochoczo dzielą się ze światem swoją pasją, jednakże są również tacy, którzy oddają się jej wyłącznie w domowym zaciszu i nie szukają większego rozgłosu. Bez wątpienia do grona takich osób zalicza się pochodzący z Mroczy Stanisław Gill.

Stanisław Gill to stolarz, pasjonat i artysta, którego znacząca większość mroteckiej społeczności z pewnością kojarzy. Urodził się w 1955 roku i przez cały ten czas związany jest z Mroczą. Nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę z tego, że Stanisław Gill posiada artystyczną duszę – a dowodem tego są jego dzieła wykonane z zapałek. – Zamiłowanie do drewna miałem już od najmłodszych lat, bo tak naprawdę można z niego zrobić dosłownie wszystko. Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Cenię drewno, bo według mnie jest to najpiękniejszy materiał i przede wszystkim bardzo łatwo dostępny. Praca przy drewnie wymaga, tak jak już wspomniałem, ogromnej wyobraźni, ale także cierpliwości. Po prostu w taką pracę trzeba włożyć dużo serca – podkreślił Stanisław Gill, który prywatnie jest ojcem trzech córek i co ciekawe – jedna z nich, Katarzyna, odziedziczyła po nim talent i zamiłowanie do pracy z drewnem. Odziedziczony po ojcu talent rozwijała pod profesjonalnym okiem innego mroteckiego artysty – instruktora rzeźby w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury i Rekreacji Andrzeja Brzóski. Na tym jednak nie koniec, bowiem artystyczna dusza Stanisława Gilla pojawiła się także w kolejnym pokoleniu, konkretnie u jego wnuczki Wiktorii, lecz co prawda już w innej dziedzinie – w zakresie malarstwa.

Jak podkreśla sam Stanisław Gill, swojej pasji poświęca się z reguły w okresie jesienno-zimowym. Wtedy właśnie mrotecki artysta tworzy prawdziwe dzieła. Przykładem są tutaj starannie wykonane bryczki, zabytki architektury, statki, herb rodzinnej Mroczy oraz kościół, natomiast jego najnowsze prace to powóz, drzewo z bocianim gniazdem oraz łabędź. Dla przykładu, mrotecki kościół autorstwa Stanisława Gilla mierzy prawie prawie metr wysokości i został on zbudowany w całości z zapałek. Nie jest to jednak najwyższa praca, bowiem tytuł ten dzierży rzeźba prezentująca symbol stolicy Francji – Wieża Eiffla. – Nie używam w swoich pracach gotowych form – z paroma wyjątkami. Zapałki to dla mnie szczególny materiał, w który trzeba włożyć naprawdę sporo czasu i pracy. Każdą zapałkę z osobna trzeba wypalić, oczyścić i dopasować – nadmienił mrotecki artysta, który w swoich pracach wykorzystuje również rozmaite dary natury w postaci liści, szyszek czy kory. – Wszystko należy odpowiednio zabezpieczyć, dlatego idealnie sprawdza się tutaj lakier. Dzięki temu wykonane przeze mnie prace są po prostu trwałe i wyglądają ładniej – dodał Stanisław Gill, który większość swojego zawodowego życia spędził na... kolei. Nie zmienia to jednak faktu, że w trakcie swojego życia poszerzał również swoją wiedzę i umiejętności w zakresie stolarstwa. Dowodem tego jest jego 10-letni epizod w mroteckiej stolarni, gdzie sprawował funkcję brygadzisty. Kolejnym jego przystankiem w zawodowej karierze była bydgoska firma budująca drewniane domy.

Dzieła Stanisława Gilla były już w przeszłości doceniane, jednakże wystawa w jego rodzimej miejscowości odbyła się po raz pierwszy – przy okazji niedzielnego Śniadania Wielkanocnego. – Przyznam się, że nie chciałem się tutaj pokazywać, bo lubię to, co robię i nie jest mi potrzebny do szczęścia rozgłos, jednakże do wystawienia moich prac namówił mnie osobiście aktualny dyrektor MGOKiR Łukasz Piotrowski – zaznaczył Stanisław Gill. Prace mroteckiego artysty można także zobaczyć w różnych instytucjach, bowiem jest on odpowiedzialny za współtworzenie wystroju wnętrz w Państwowym Liceum Plastycznym im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich czy w salach wykładowych Akademii Techniczno Rolniczej oraz w pokojach lekarskich w Centrum Onkologii w Fordonie. – Stanisław Gill to więcej niż stolarz. To artysta, rzemieślnik z duszą poety, który w prostym kawałku drewna potrafi dostrzec piękno i nadać mu formę. Z pasją, jakiej dziś coraz mniej, pielęgnowaną przez dekady, przekazywaną kolejnym pokoleniom, zakorzenioną głęboko w sercu Mroczy – mówił o mroteckim artyście pełniący obowiązki dyrektora Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury Łukasz Piotrowski.

Rozmówca nie wyraził zgody na komentowanie.

Źródło: 

Oceń artykuł: 11 1

Czytaj również

udostępnij na FB
0

Śmigus-dyngus. Symboliczne budzenie przyrody do życia

Poniedziałek Wielkanocny nie ma szczególnego #rytu liturgicznego, za to ten drugi dzień Świąt ma bogatą obrzędowość ludową. Zwany jest również Lanym Poniedziałkiem, dniem świętego Lejka, oblewanką, polewanką albo po prostu śmigusem-dyngusem.

(czytaj więcej)
0

Tradycja Pałuckich Palm Wielkanocnych. Symbol, który buduje wspólnotę

W regionie Pałuk, na pograniczu Wielkopolski i Kujaw, tradycja wykonywania# palm wielkanocnych nie jest tylko rytuałem związanym z Niedzielą Palmową. To żywe dziedzictwo, przekazywane z pokolenia na pokolenie, będące symbolem zakorzenienia w kulturze, duchowości i wspólnocie. W Kcyni ta tradycja żyje dzięki zaangażowaniu mieszkańców oraz pracy pasjonatów, takich jak Maria Kordyś – instruktorka Gminnego Centrum Kultury i Biblioteki, która od ponad 35 lat czuwa nad jej kontynuacją.

(czytaj więcej)
0

Człowiek z pasją. Stanisław Gill i jego zachwycające prace z zapałek

Ludzi utalentowanych w powiecie nakielskim nie brakuje.# Jedni ochoczo dzielą się ze światem swoją pasją, jednakże są również tacy, którzy oddają się jej wyłącznie w domowym zaciszu i nie szukają większego rozgłosu. Bez wątpienia do grona takich osób zalicza się pochodzący z Mroczy Stanisław Gill.

(czytaj więcej)
0

Tradycje wielkanocne. Dominuje symbolika zwycięstwa życia nad śmiercią

Wielki Tydzień i Wielkanoc to czas obrzędów# religijnych związanych ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa. Cykl świąteczny rozpoczyna Niedziela Palmowa, a kończy śmigus dyngus w Wielkanocny Poniedziałek.

(czytaj więcej)