fot. pow.

PKP Polskie Linie Kolejowe podpisały z firmą Databout z Warszawy# umowę na opracowanie dokumentacji przyszłych prac na liniach kolejowych 356 i 281 w województwie kujawsko-pomorskim. Inwestycje pozwolą na przywrócenie kursowania pociągów z Poznania przez Kcynię do Bydgoszczy.

Ostatni pociąg odjechał z Kcyni w 2004 roku. Był to pociąg pasażerski z Poznania do Bydgoszczy. Od tego czasu na stację kolejową wjeżdżają czasami pociągi towarowe. Jednak to wszystko. Niegdyś tętniące życiem miejsce teraz świeci pustkami i niszczeje. Ruch jest tam jedynie we Wszystkich Świętych, ale nie za sprawą pociągów, tylko za sprawą setek samochodów osobowych, których kierowcy parkują na dawnym PKP, by stamtąd dojść do pobliskiego cmentarza. W ciągu kilku lat ma się to zmienić. Kcynia wróci na kolejową mapę Polski.

W ramach umowy opracowana zostanie dokumentacja przedprojektowa i projektowa rewitalizacji linii kolejowej nr 356 Poznań Wschód – Bydgoszcz Główna, na odcinku od Kcyni do granicy z województwem wielkopolskim wraz z budową mijanki na linii nr 281 Oleśnica – Chojnice, na odcinku Kcynia – Nakło. Przygotowanie dokumentacji planowane jest do końca 2023 roku. Wartość umowy to 2,8 mln zł netto. Projekt jest realizowany w 85% z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa kujawsko-pomorskiego. Dokumentacja określi zakres prac na stacji Kcynia oraz na trasie między Kcynią a granicą województw kujawsko-pomorskiego i wielkopolskiego. Wskazana zostanie też lokalizacja nowej mijanki na odcinku linii z Kcyni do Nakła. – Takie rozwiązanie pozwoli zwiększyć przepustowość linii i zapewni sprawne przejazdy pociągów. Przewidywane prace na przejazdach kolejowo-drogowych mają podnieść poziom bezpieczeństwa. Przywrócenie kursowania pociągów, po zrealizowaniu planowanej inwestycji, ma ułatwić podróże pomiędzy sąsiednimi województwami. Realizacja przedsięwzięcia przewidywana jest w perspektywie finansowej na lata 2021-2027 po zapewnieniu środków finansowych – informuje Przemysław Zieliński z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.

Nie tylko do Poznania, ale i do Wągrowca
Burmistrz Kcyni Marek Szaruga uważa, że rozpoczęcie prac związanych z rewitalizacją linii kolejowych przebiegających przez Kcynię to duży sukces dla gminy. – Uważam, że mieszkańcy będą zainteresowani podróżowaniem koleją. Mamy oczywiście dobę samochodów osobowych, ale też dobę bardzo drogiego paliwa. Kolej w naszym mieście to przede wszystkim bezpieczeństwo. Mam nadzieję, że zmniejszy się liczba wypadków na drogach, zwłaszcza tych najbardziej tragicznych. Po drugie to ekologia – taki transport jest bardziej przyjazny środowisku niż transport drogowy. Kolejna ważna rzecz to rozwój miasta i gminy. W końcu mówi się, że gdzie jest kolej, tam jest i rozwój. Ponadto pociąg ułatwi naszym mieszkańcom podróżowanie między dwoma dużymi miastami – Bydgoszczą i Poznaniem przez Nakło – mówi Szaruga. Dodaje, że Kcynia od zawsze jest związana z Wielkopolską i Poznaniem – historycznie i kulturowo. Mieszkańcy gminy najpierw się tam kształcą, a potem szukają też pracy. Kolej ma im to znacznie ułatwić. – Cieszę się, że to się w końcu ziściło. Dziękuję marszałkowi województwa Piotrkowi Całbeckiemu, dyrektorowi Departamentu Funduszy Europejskich Rafałowi Pietrucieniowi i dyrektorowi Departamentu Infrastruktury Drogowej Tomaszowi Moraczewskiemu – mówi burmistrz Szaruga.

Działania w celu przywrócenia linii kolejowej od ponad 8 lat prowadził radny powiatowy Ryszard Bagnerowski wraz ze starostami nakielskimi i burmistrzami Kcyni – w ostatnich latach z Tomaszem Miłowskim i Markiem Szarugą. – Wielokrotnie pisałem interpelacje w tej sprawie, odbywałem wizyty w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu, jedno z takich spotkań odbyło się w samej Kcyni, co uważam za ważny impuls do podjęcia konkretnych działań. Uważam, że taka współpraca pozwoliła nam coś osiągnąć i możemy się z tego cieszyć. Trzeba było o tym mówić i przypominać. Jeżeli dziś mówimy o dokumentacji projektowej, to wiadomo, że coś w tym kierunku będzie się działo. Linia kolejowa z Poznania do Bydgoszczy będzie istotnym połączeniem dla mieszkańców – mówi Ryszard Bagnerowski. Jego zdaniem zainteresowanie linią kolejową wśród mieszkańców będzie, choć możliwe, że będzie się to rozwijać stopniowo. – Kiedyś mówiono, że nie opłaca się rewitalizacja linii kolejowej do Gołańczy. Dziś ma tam powstać dwutorówka, bo jest tylu pasażerów. Przecież wszystko rozwija się stopniowo. Także PKS rezygnował z wielu tras, bo okazywały się nierentowne. Dziś jeżdżą na nich prywatni przewoźnicy, którym się to opłaca. Linie autobusowe się napełniają i to samo będzie z pociągiem. Jeśli z Kcyni do Poznania pojedzie się półtora godziny, bo takie są głosy, to mieszkańcy będą z tego korzystać. Pojadą do pracy, szkoły, na studia. Nie muszą zresztą jechać do samego Poznania. Po drodze jest przecież Wągrowiec – duże, powiatowe miasto, bardzo rozwinięte przemysłowo. Tam też potrzebne są ręce do pracy. Choć linia na pewno nie będzie w 100% rentowna, ale mam nadzieję, że wspomoże ją budżet państwa. Że nie będą to tylko słowa, ale i czyny. W końcu ma to służyć mieszkańcom. Kcynia jest bramą Wielkopolski – to hasło zapisane na murach dawnego liceum jest właściwe. Od pokoleń łączą nas pewne sprawy – podkreśla radny powiatowy. Wspomina słowa swoich rodziców, którzy zawsze mówili, że aby miasto się rozwijało, musi przebiegać przez nie linia kolejowa.
Zdaniem Bagnerowskiego warto zaprojektować dodatkowy przystanek kolejowy – na Osiedlu nr 3 w Kcyni. – Część mieszkańców miałaby bliżej tam niż na ulicę Nakielską. Wierzę, że to wszystko w pewnym stopniu zadziała – podsumowuje Bagnerowski.

Co na to sami mieszkańcy gminy? Wielu z nich cieszy się z powrotu kolei do miasta. – Byłoby super, gdyby był bezpośredni pociąg do Poznania. Teraz dojazd to tragedia. – Do Poznania? Super! Tam jest praca, uczelnie, piękne stare miasto, zoo, Termy Maltańskie. – Czekam na powrót pociągu do Kcyni. Może życie wróci do naszego pięknego miasta. – Super, na pewno będę korzystać, bo teraz trzeba jechać do Bydgoszczy, a potem przesiadka w Bydgoszczy na Poznań.
To tylko niektóre pozytywne komentarze, choć są też te pesymistyczne. Niektórzy uważają, że kolej będzie nierentowna i jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto. – Łatwo dojechać do Gołańczy, a stamtąd jest już pociąg do Poznania. – W Szubinie jest S5, można stamtąd szybko dojechać.

Jak widać, zdania, jak w każdej sprawie, są podzielone. Czy pociąg z Kcyni będzie odjeżdżał wypełniony po brzegi? Okaże się za kilka lat, gdy inwestycja się zakończy.

Źródło: 

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Zezwolenie na transport odpadów

od 2000PLN

Konstrukcje stalowe

Ryzyko zawodowe

od 100PLN

Instrukcja bezpieczeństwa pożarowego

od 500PLN

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN

Szkolenia p.poż.

od 50PLN

Szkolenie okresowe pracowników

49PLN

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN