fot. archiwum

Mieszkańcy zgłosili problem na odcinku łączącym # Witosław z Mroczą.

6 grudnia 2024 roku nastąpił oficjalny odbiór drogi relacji Mrocza-Liszkowo, konkretnie na odcinku Orlinek-Orle. Mieszkańcy nie kryli wówczas swojego zadowolenia, bowiem wiązała się ona ze znaczącą poprawą komfortu i bezpieczeństwa przejazdu po drodze łączącej Witosław z Mroczą. Niestety, ale jakość wykonanych robót w ostatnim czasie dała o sobie znać, co nie uległo uwadze mieszkańców.

Zrealizowana pod koniec minionego roku inwestycja była tak naprawdę kontynuacją przebudowy drogi powiatowej łączącej Witosław z Mroczą. Pracami objęty został liczący nieco ponad 1,8 km odcinek, za który powiat nakielski zapłacił 3 mln 485 tys. 749 zł. Zakres robót obejmował m.in. remont nawierzchni jezdni wraz z jej poszerzeniem, wykonanie krawężników i obrzeży, budowę chodnika, budowę ścieżki pieszo-rowerowej oraz zjazdów. Przy okazji odbioru tej inwestycji nie zabrakło symbolicznego przecięcia wstęgi, jednakże wystarczył tak naprawdę miesiąc, by wśród lokalnej społeczności wywołać pewien niepokój. – Niestety, ale po opadach deszczu, w poboczu drogi stanowiącym także rów odwadniający – w pasie drogowym graniczącym z polami od strony ścieżki rowerowej w kilku miejscach pojawiły się ubytki w świeżym nasypie. Są to tzw. „wyżłobienia" spowodowane spływającą wodą, które należałoby w ramach obowiązującej gwarancji uzupełnić i na nowo utwardzić. Zapewne po jakimś czasie te ubytki nie będą się pojawiały, gdyż wał ziemny zostanie w sposób naturalny związany z narastającą trawą i innymi roślinami, ale obecnie jednak problem występuje, dlatego apeluję o podjęcie interwencji w tej sprawie – podkreślił radny powiatowy Jarosław Odrobiński, występując tym samym oficjalnie w imieniu mieszkańców oraz użytkowników nowego odcinka drogi.

Mieszkańcy sołectwa Witosław, którzy jednak użyli nieco mniej dyplomatycznych sformułowań od tych, którymi posłużył się radny Odrobiński. – To już nie jest śmieszne, tylko tragiczne. Te ubytki to może i jest pierdoła, ale jak coś takiego wychodzi miesiąc po oddaniu drogi, przy nieco mniej korzystnych warunkach atmosferycznych, to ja się pytam, co będzie w przyszłości? Mam nadzieję, że na tym jednym incydencie się to skończy, bo ostatnimi czasy dużo czytałem o odstawianych fuszerkach przez niby profesjonalnych budowlańców. Tutaj na kolejny remont drogi, jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy musieli przecież czekać kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt lat. Dlatego zależy nam, by wszystko zostało tu zrobione raz, a porządnie. A patrząc na to, co się zadziało, mam wątpliwości, czy robota została wykonana w pełni profesjonalnie. Jak ktoś to spartaczył, to teraz niech naprawia albo wykonuje prace w odpowiednich warunkach atmosferycznych. W końcu firma odpowiedzialna za remont tej drogi wzięła za to miliony złotych, czyli pieniądze, których przeciętny człowiek nie dorobi się w całym swoim życiu. Jako mieszkańcy nie wymagamy nie wiadomo czego, mieszkamy na terenach wiejskich i wiemy, z czym to się wiąże, ale ta główna droga powinna jednak być wykonana z należytą starannością, a nie z pośpiechem w tle, bo to nigdy do niczego dobrego nie prowadzi – powiedział jeden nich.

Po przeanalizowaniu sprawy przez włodarzy powiatu nakielskiego okazało się, że przypuszczenia radnego Jarosława Odrobińskiego okazały się słuszne. – Wykonawca uzupełni pobocza – przy sprzyjających warunkach atmosferycznych. Nastąpi to najpóźniej do marca bieżącego roku – przekazał starosta nakielski Krzysztof Błoński. Jednocześnie mieszkańcy podkreślają, że będą nadal przyglądać się przebudowanej drodze i na bieżąco zgłaszać ewentualne pojawiające się na niej mankamenty. – Jak my o to nie zadbamy jako mieszkańcy, to nie zrobi tego nikt – podsumował miesykaniec Orla.

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Rejestracja BDO

500PLN

Szkolenie okresowe dla pracodawców i osób kierujących pracownikami

189PLN

Konstrukcje stalowe

Praca na wysokości

60PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego

Sprawozdanie o wytwarzanych odpadach

500PLN

Szkolenie z pierwszej pomocy

49PLN

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN