„Oto już jesień i pora umierać...” Ostatnie pożegnanie śp. Andrzeja Kokocińskiego

fot. LZ
Msza św. żałobna za zmarłego Andrzeja Kokocińskiego# odbyła się 4 marca 2025 roku o godz. 15:30 w kościele św. Małgorzaty w Szubinie. Po niej nastąpił pochówek zmarłego, którego żegnała m.in. rodzina, przyjaciele, znajomi, współpracownicy, samorządowcy, członkowie Bractw Kurkowych m.in. z Gołańczy, Wyrzyska, Więcborka, Solca Kujawskiego, Piechcina, Kcyni, Łobżenicy, Nakła i oczywiście Szubina.
Mszę pogrzebową odprawiał proboszcz parafii pw. Św. Wita w Słupach ks. Leszek Kroll w koncelebrze z proboszczem parafii pw. Św. Andrzeja Boboli w Szubinie ks. Jackiem Pawelczykiem, który wygłosił homilię. Tuż przed pochówkiem, śp. Andrzeja Kokocińskiego wspomniała jego córka Agnieszka. - Tata przez całe swoje życie z pasją oddawał się działaniu na rzecz innych. Nie zdawałam sobie sprawy, ile robił i jak bardzo był aktywny społecznie. Dopiero po jego odejściu dowiedziałam się o jego inicjatywach i działalnościach, których poświęcał się przez całe życie. Firma, pracownicy, klienci byli jego życiem, jego pasją. Kochał to, co robił, ludzi, z którymi pracował. Nawet w weekendy nie pozwalał sobie na odpoczynek. Taki właśnie był nasz tata – w ciągłym ruchu, w działaniu, w biegu. Robił to, co kochał, a jego satysfakcja pochodziła z faktu, że mógł sprawić, że świat wokół niego był lepszym miejscem. Jego energia, chęć działania, umiejętność łączenia ludzi pozostaną z nami na zawsze. Ciężko uwierzyć, że nie ma go już wśród nas, bo tata zawsze miał tu być. Był niezwykle aktywny, w ciągłym biegu, załatwiał 1000 spraw naraz. Miał taki dar. Był niezwykle życzliwy, pomocny i pogodny. Tatusiu, dziękujemy ci za wszystko, co zrobiłeś, za twoją miłość, zaangażowanie, obecność, pozytywną energię, wsparcie, za to, że byłeś, za wszystkie rady, pomoc, zrozumienie. Twoja miłość będzie nas prowadzić, a twoje wartości były i będą fundamentem naszych działań. Teraz możesz już odpocząć – powiedziała córka Agnieszka nad grobem śp. Andrzeja Kokocińskiego.
Zmarłego Brata Kurkowego wspomniał także prezes Okręgu Bydgoskiego ZKBS RP Krzysztof Wojciech Larski. - Śmierć, która zamknęła jego ziemski rozdział, jest nierozerwalnie związana z życiem i dotyczy każdego z nas, bez wyjątku. Rozmawialiśmy jakiś czas temu z Andrzejem na ten temat i przytoczyłem wówczas fragment sonetu Szekspira: „Oto już jesień i pora umierać, pożółkłe liście wiatr strąca i miecie, drżące gałęzie do naga obdziera chór, gdzie sto ptaków modliło się w lecie. Ja jestem zmierzchem dnia, który się skłania ku zachodowi i w ciemności brodzi. Noc, siostra śmierci, oczy mi przysłania i wkrótce z całym światem mnie pogodzi.” Zawsze jest zbyt wcześnie na odejście człowieka, który swoją postawą i działaniem służył społeczności i ziemi, z której się wywodzi. Jako miłośnik historii i patriotyzmu poświęcił krzewieniu idei Bractw Kurkowych. Brat Andrzej był znany i szanowany w środowisku brackim, zarówno w naszym okręgu bydgoskim oraz w szerokich kręgach brackich na terenie Rzeczpospolitej. Jako Bracia Kurkowi zawsze mogliśmy liczyć na jego pomoc i głos doradczy w sprawach dotyczących naszej organizacji. Tutaj, na ziemi szubińskiej, której brat Andrzej oddał większą część swojego życia, pozostanie on zawsze w naszej pamięci. Horacy napisał: „Nie wszystek umrę”. I jest to prawda niesiona przez stulecia, zawsze aktualna w stosunku do odchodzącego przyjaciela. Nie wszystek umrzesz, bracie Andrzeju. Pozostaniesz w naszych brackich sercach, na kartach historii ruchu brackiego i w naszej pamięci. Będziesz wśród nas podczas kolejnych turniejów strzeleckich, wspólnych spotkań i biesiad brackich. Będziesz, ale będzie też świadomość pustki, o której pisał ks. Józef Tischner: „W momencie śmierci bliskiego, uderza w człowieka świadomość niczym nie dającej się zapełnić pustki.” Pustki, z którą zostawiasz swoją rodzinę i bliskich oraz nasze brackie szeregi, tutaj, na ziemi – powiedział.
Brackim obyczajem, sztandary pochyliły się, by oddać hołd zmarłemu Bratu Kurkowemu, a salwa czarnoprochowa obwieściła wszystkim pokoleniom brackim, że podąża w szeregi pozaziemskie Brat Kurkowy Andrzej Kokociński. Cześć Jego pamięci.
Galeria




























Czytaj również
- Zmarł najstarszy mieszkaniec gminy. Śp. Edmund Bałka przeżył 104 lata
- "Kochał parafian, a oni jego". Ostatnie pożegnanie ks. Adama Kątnego
- Zmarł ks. prałat Adam Kątny. Przed laty służył w lokalnych parafiach
- Zmarł prezes Bractwa Strzeleckiego. Odszedł Andrzej Kokociński
- Zmarł Edward Pasterski. Był zastępcą burmistrza
Dodaj komentarz
LOKALNY HIT
Koleją do Ciechocinka. Połączenie jeszcze w tym roku

W obecności wicemarszałek Anety Jędrzejewskiej 21 marca zostanie # podpisania umowa między spółką PKP Polskie Linie Kolejowe a wykonawcą inwestycji na modernizację siedmiokilometrowego odcinka linii kolejowej z Aleksandrowa Kujawskiego do Ciechocinka.
(czytaj więcej)Coraz mniej umów o dzieło. Ich liczba spada z roku na rok

W 2024 roku do ZUS wpłynęło # 1,1 mln formularzy RUD, w których zgłoszono blisko 1,4 mln umów o dzieło. To najmniejsza liczba formularzy oraz umów o dzieło zgłoszonych do ZUS-u od momentu wprowadzenia rejestru umów o dzieło. W województwie kujawsko-pomorskim złożono ponad 23,1 tys. formularzy RUD, dotyczących 24,5 tys. umów o dzieło.
(czytaj więcej)100 lat działalności RDLP w Toruniu. Świętowano jubileusz

1 lutego 2025 roku minęło równo 100 lat od powstania # Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu. To niezwykły jubileusz, który zgromadził licznych gości – przedstawicieli władz, instytucji, leśników oraz wszystkich, którym bliska jest idea ochrony i zrównoważonego gospodarowania lasami
(czytaj więcej)Spotkanie poświęcone weteranom. Ich doświadczenie jest nieocenione

W 8 K-PBOT odbyło się dwudniowe spotkanie poświęcone# weteranom misji poza granicami państwa. Brygada wyróżnia się liczbą weteranów – służy w niej ponad 80 osób, z których wiele brało udział w misjach kilkukrotnie, nawet ponad pięć razy. Wśród nich znajduje się również weteran poszkodowany na misji w Afganistanie.
(czytaj więcej)
Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!