fot. archiwum

Wakacje to chyba najlepszy czas na wykonywanie remontów# – większych i mniejszych – w placówkach oświatowych. Nowy rok szkolny już trwa, uczniowie wrócili do swoich szkół i przedszkoli, a my sprawdzamy, co zostało zrobione w ciągu ostatnich miesięcy. Niestety potrzeby nadal są i to duże. A budżet gminy nie jest z gumy.

Prace remontowe odbywały się w zdecydowanej większości szkół. Jeśli chodzi o Szkołę Podstawową im. Polskich Olimpijczyków w Turze, to tam wyremontowana została sala nr 22, gabinet logopedy, psychologa i pedagoga. W sali nr 3 wymieniono podłogę i przygotowano pomieszczenie na gabinet pielęgniarki.

Dużo działo się w Szkole Podstawowej im. Ziemi Pałuckiej w Królikowie. Pomalowano korytarz pierwszego piętra i klatki schodowej starego budynku. Także na pierwszym piętrze wymieniono sufit. Zamontowano drzwi, które oddzielają część dydaktyczną od pomieszczeń dyrektora i sekretariatu. Wymieniono drzwi wejściowe do gabinetu dyrektora, sekretariatu i WC. 5 par drzwi do klas i gabinetów doczekała się odświeżenia. Położono żywicę na korytarzu i klatce schodowej pierwszego piętra starego budynku. Zmodernizowano salę do zajęć świetlicowych, stworzono pomieszczenie relaksacyjne, wymieniono sufit, pomalowano ściany, trwały też prace elektryczne.

W Szkole Podstawowej im. Andrzeja Grubby w Kołaczkowie wyremontowano salę gimnastyczną. W budynku szkoły dokonano też bieżących napraw drobnych uszkodzeń.

Remontowano także placówki oświatowe w samym Szubinie. W „jedynce”, w budynku przy ul. Grudzielskiego, wycyklinowano podłogi na korytarzu na pierwszym piętrze, odmalowano toalety i wymieniono drzwi w toalecie chłopięcej. Natomiast w tzw. „małej jedynce” przy ul. Św. Marcina odremontowano toaletę dla chłopców i pomieszczenie woźnego. Zadbano również o estetyczny wygląd przyszkolnych terenów zielonych oraz o porządek w budynkach szkoły i wokół budynku.

Sporo działo się też w „dwójce”. Tam wymieniono sieć centralnego ogrzewania, zaadaptowano salę nr 18 na oddział przedszkolny, wyremontowano część socjalną kuchni, wymieniono część płytek w stołówce, zaadaptowano pokój nauczycielski na gabinet dyrektora i sekretariat. Ponadto remontu doczekały się gabinety wicedyrektorów i specjalistów. Zmodernizowano rozdzielnię elektryczną, „szafkę” informatyczną, doprowadzono zasilanie do garażu. Nawieziono i wyrównano nawierzchnię na parkingu dla pracowników.

Działo się także w budynkach przedszkoli. W Samorządowym Przedszkolu nr 3 im. Wandy Chotomskiej w Szubinie wyremontowano schody zewnętrzne – ewakuacyjne, sekretariat, mur graniczący ze wspólnotą mieszkaniową, piwnicę i archiwum. Częściowo wymieniono orynnowanie.

Jeśli chodzi o Samorządowe Przedszkole nr 2 w Szubinie, to tam wymieniono panele podłogowe oraz drzwi wewnętrzne w sali nr 2, wygipsowano i pomalowano ściany w kantorku przy sali nr 1 oraz w szatni dziecięcej przy sali nr 1 i 2, pomalowano drzwi wejściowe do sekretariatu i biura dyrektora, wymieniono drzwi wewnętrzne w zmywalni na parterze, częściowo wygipsowano i pomalowano sufit i ściany w sali nr 3 oraz w korytarzu przy tejże sali, umyto kostkę brukową na terenie przedszkola, zakonserwowano sprzęt ogrodowy oraz domek narzędziowy, uzupełniono żarówki i świetlówki, uzupełniono sprzęt kuchenny.

Jak podkreśla dyrektor Wydziału Edukacji, Sportu i Rekreacji Alina Zdanowska, obowiązkowe przeglądy stanu technicznego budynków, ppoż, stanu sanitarnego, pomiarów elektrycznych i kominiarskich, funkcjonowania innych instalacji (np. gazowych) są dokonywane na bieżąco zgodnie z okresem ich ważności. Wszystkie protokoły znajdują się w placówkach. Szkolne komisje BHP do końca sierpnia dokonały przeglądu stanu technicznego pomieszczeń i urządzeń w szkołach i przedszkolach.

Gmina robi, co może

Na wtorkowym posiedzeniu komisji komunalnej Rady Miejskiej w Szubinie padło pytanie o to, jakie jeszcze są potrzeby w szkołach prowadzonych przez gminę Szubin. Burmistrz Szubina Mariusz Piotrkowski odpowiedział, że to zależy, czy mowa o marzeniach czy o tym, co konieczne. - Przede wszystkim do wymiany są dwa dachy oraz bieżące utrzymanie np. elektryki w „dwójce”. Po wymianie centralnego ogrzewania to będzie działało dobrze, ale elektryka siada. Królikowo marzy o nowym placu zabaw, bo obecny jest doszczętnie zniszczony. Powoli zaczyna sypać się hala widowiskowo-sportowa. Tam trzeba docieplić i naprawić dach, urządzenia zaczynają coraz częściej się psuć, np. prysznice, które powoli trzeba wymienić. W Kołaczkowie zostały jeszcze jedne schody. W Królikowie nie ma pracowni komputerowej. Przydałoby się ją doposażyć w 20 laptopów, aby była to pracownia komputerowa nie tylko z nazwy. Bardzo dużym wyzwaniem dla dyrektorów są tablice interaktywne. Kilkanaście lat temu zakupiliśmy z programu zewnętrznego nowoczesny sprzęt: tablica, rzutnik i komputer. Pieniądze na to były, natomiast na wymianę tych sprzętów oczywiście pieniędzy nie ma. One już kończą swój żywot, przede wszystkim lampy w rzutnikach. Potrzebujemy co najmniej 40 sztuk. I mowa tu o bieżącym funkcjonowaniu szkół, a nie np. o budowie sal gimnastycznych. Kolejne boiska zaczynają potrzebować rewitalizacji, np. w Rynarzewie. Bez 150 tys. zł nie ma co do tego podchodzić. Trzeba pamiętać, że dużo robimy przy pomocy woźnych. Bez nich nie dalibyśmy rady – malują ściany, cyklinują podłogi, itp. - wylicza Piotrkowski.

Dyrektorka Wydziału Edukacji, Sportu i Rekreacji Alina Zdanowska dodaje, że z budynku szkoły w Królikowie zaczyna powoli odpadać elewacja, w Rynarzewie nie ma już właściwie szatni na Orliku, bo się rozpada. Remontu potrzebuje też elewacja szkoły i plac zabaw w Kowalewie. Potrzebna jest hala sportowa przy „dwójce” oraz w Rynarzewie, gdzie z powodzeniem funkcjonują klasy sportowe, ale przez to odczuwalny jest brak drugiej sali gimnastycznej.

Piotrkowski dodaje, że każda szkoła wnioskuje o klimatyzatory w niektórych klasach. - Wydaje się, że nie jest to potrzebne, natomiast nauczyciele i rodzice mówią, że nauka w niektórych klasach od strony południowej jest praktycznie niemożliwa. Stoimy przed takimi dylematami, co wybrać. Myślę, że gdybyśmy mieli milion, półtora na takie bieżące sprawy, wykonalibyśmy to wszystko w 2-3 miesiące – twierdzi włodarz Szubina. - Nie mówimy nie wiadomo o czym, ale o rzeczach podstawowych, najbardziej potrzebnych. Myślę, że z tego wszystkiego uda się zrealizować może 20% - przyznaje.

Źródło:  

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Ewidencja Importu Aut

2400 zł / rokPLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł

Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej

79PLN

Szkolenie z pierwszej pomocy

49PLN

Zezwolenie na przetwarzanie odpadów

od 2000PLN

Zdjęcia do dokumentów

35,00 złPLN

Konstrukcje stalowe

Zezwolenie na zbieranie odpadów

od 2000PLN