Kto ma prowadzić świetlice? Trochę gmina, trochę dom kultury
fot. archiwum
15 spośród 25 świetlic znajduje się pod nadzorem Szubińskiego Domu Kultury#. Pozostałymi zarządza urząd miejski. W świetlicach „należących” do SzDK są zatrudnieni pracownicy na jedną lub trzy czwarte etatu. W tych zarządzanych przez gminę pracowników nie ma. Radni z komisji rewizyjnej stwierdzili, że czas to uporządkować. Burmistrz Szubina Mariusz Piotrkowski mówi, że jest otwarty na zmiany, choć mogą być one trudne.
Radny Artur Krajewski już na październikowym posiedzeniu komisji oświaty stwierdził, że to dziwny podział. - Część świetlic należy do SzDK, a część do urzędu. Nie wiadomo, z jakiego klucza i kto to podzielił. Próbuje się to zgonić na panią Sichel, która nie pracuje w urzędzie już 6 lat, a problem nie został rozwiązany – powiedział, zwracając też uwagę na jakość pracy świetliczanek. - W większości są to osoby, które nie mają wykształcenia pedagogicznego, żeby mogły prowadzić zajęcia. Tworzymy fikcję. Są to pracownicy obsługi świetlicy i nie ma to nic wspólnego z kulturą, a świetlica, jako że jest pod nadzorem SzDK, kojarzy się z działalnością kulturalną, a tego nie ma, tego brakuje. Albo trzeba będzie zatrudnić osoby, które mają odpowiednie kwalifikacje, albo oddać świetlice urzędowi. Dziwną sytuacją jest też to, że gmina kupuje środki czystości do świetlic, którymi zarządza SzDK. Myślę, że do domu kultury gmina tych środków nie kupuje. To wydawanie pieniędzy niezgodnie z ich przeznaczeniem – dodał Krajewski.
Skarbniczka gminy Wioletta Martek wyjaśniła, dlaczego tak jest. Przypomnijmy, że część świetlic została przekazana Szubińskiemu Domowi Kultury w 2017 roku. - Zamysłem ówczesnej władzy (Artur Michalak i Krystyna Sichel – przyp. red.) było to, że działalność kulturalna miała przejść do SzDK, ale utrzymanie bieżące pozostało w urzędzie – powiedziała krótko skarbniczka.
Czas na zmiany
Temat był omawiany nie tylko na komisji. Dyskutowano o nim także na sesji rady miejskiej. W imieniu członków komisji rewizyjnej wypowiedział się jej przewodniczący Stanisław Wypych. - Przeprowadziliśmy kontrolę świetlic w tematyce zarządzania i funkcjonowania. Po dyskusji komisja doszła do wniosku, że zarządzanie świetlicami należy przekazać z powrotem urzędowi miejskiemu. Dziś mamy ich część pod kontrolą urzędu miejskiego i drugą zarządzaną i użytkowaną przez dom kultury, co sprawia różne problemy dla mieszkańców, np. sprzątają jedni, a śmieci wywożą inni. Uznaliśmy, że szubińska placówka kultury powinna spełniać rolę wsparcia merytorycznego i ograniczyć swoją rolę do organizowania zajęć. Kluczami do świetlic powinni dysponować sołtysi jako pośrednicy w kontaktach z urzędem. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia, to przeznaczono na nie około 500 tys. zł. Kwota powinna trafić do domu kultury z przeznaczeniem na organizacje warsztatów czy zajęć. W ten sposób wyższa będzie jakość ofert ośrodka kultury. Pracownicy świetlic nie posiadają odpowiedniego wykształcenia pedagogicznego. Wielkość etatów nie pozwala na prawidłowe funkcjonowanie tychże osób. Jeżeli chodzi o sprzątanie świetlic po wynajmach, to komisja proponuje, aby wynajmujący sami to robili, co należy ująć w umowie. Podsumowując: świetlice powinny mieć jednego gospodarza – tymi słowami rozpoczęła się dyskusja na temat działalności świetlic.
Opinię wydała nie tylko komisja rewizyjna, ale również komisja oświaty, kultury i sportu. Zdaniem członków komisji pewne rzeczy należy poprawić. – Konkrety pojawią się po analizie ankiet, które roześlemy do wszystkich sołtysów. Poprosiliśmy w nich o komentarze. Dom kultury w Szubinie otwarty jest każdego dnia, a dzieci i mieszkańcy wsi są takimi samymi mieszkańcami, jak osoby z miasta. U nas na przykład świetlica jest wykorzystywana. Stowarzyszenie Wspólny Cel często organizuje tam zajęcia dla dzieci – wyjaśnił przewodniczący Sławomir Berka. Powiedział, że ankietami zajmują się urzędnicy z referatu organizacyjnego i promocji, ale... urzędnicy o ankietach dowiedzieli się dopiero z prasy. - Nic na ten temat nie wiemy, żadne ankiety nie były przygotowane i rozesłane – powiedziała Izabela Mężykowska. Sławomir Berka mówi, że skoro ankiet jeszcze nie ma, to zostaną opracowane na kolejnym posiedzeniu komisji oświaty.
Burmistrz powiedział, że ten rok zostanie zakończony tak, jak jest. - Rozumiem, że wracamy do tego, co było kiedyś. Chcielibyście, żeby gmina przejęła budynki i nimi zarządzała, a zajęciami mieliby zajmować się pracownicy domu kultury? Jasne, że tak, jeżeli jeszcze do tego zajęcia będą ciekawe, na pewno jesteśmy do dyspozycji. Przed nami dużo wyzwań i chciałbym, żeby komisja przeanalizowała, ile czego zorganizować w danej świetlicy. Najważniejsze i najtrudniejsze będzie ująć w pewne ramy to, w jakich godzinach, w jakich dniach, jakie zajęcia mają być przeprowadzane w danych sołectwach. Jestem otwarty na takie propozycje – zapowiada burmistrz Mariusz Piotrkowski.
Niech w każdej wsi działa świetlica
Artur Krajewski apeluje, że taki stan rzeczy trzeba uporządkować, ale jednocześnie nie ma sensu obwiniać poprzedników za tak podjęte decyzje. - Chciałbym, żeby świetlice funkcjonowały w każdej miejscowości od godziny 15.00 do 21.00, nawet dla jednej osoby. Moim zdaniem sytuacja musi być uporządkowana i to jak najszybciej. Na funkcjonowanie świetlic przeznaczamy duże pieniądze, gdyż pół miliona rocznie to poważna kwota. Rozmawiałem z sołtysem Retkowa. To miejscowość, która nie ma pracownika, a budynek stoi zamknięty na cztery spusty. Sołtys Katarzyna Klawikowska chciałaby mieć pracownika w świetlicy raz w miesiącu. W Zalesiu jest kwestia opłat za wynajem świetlicy. Wynoszą one 800 zł za dobę i uważam, że to za wysoka stawka, nawet jak na podwyżki mediów. Dlaczego jest tam mało wynajmów? Bo stawki są bardzo wysokie. Gdyby ktoś chciał wynająć na cały weekend, to zapłaci 2400 zł. Można iść z całą rodziną do restauracji – radny wylicza problemy związane ze świetlicami.
Patryk Dzikowski podkreśla, że dużym problemem jest brak zatrudnienia w świetlicach na cały etat. Pracownicy mają maksymalnie 3/4 etatu. W niektórych świetlicach jest to pół lub nawet ćwierć etatu! To jedynie dwie godziny pracy dziennie, a często są sytuacje awaryjne i niezbędna jest obecność pracownika. Do takich sytuacji należy np. wymiana czy naprawa pieca. Pracownik świetlicy przekracza wtedy czas pracy i już tego dnia zajęć w świetlicy nie ma. – Idziemy w kierunku, aby etatowych pracowników świetlic nie było. Zajęcia powinny być organizowane przez dom kultury, a 500 tys. zł przeznaczane dotąd na wynagrodzenia, należy wydać na prowadzenie zajęć. Jako takich pracowników świetlic by nie było. Rozwiązałoby to problem sprawiedliwości podziału pieniędzy. Teraz osoby świetlicowe są tylko w piętnastu obiektach. Jeżeli pół miliona podzielimy na 25 istniejących świetlic, czyli wszystkie, wtedy każda na rok otrzyma 20 tys. zł, co daje trochę mniej niż 2000 zł miesięcznie. Za takie pieniądze można zorganizować kilka spotkań. Analizując informacje, możemy stwierdzić, że obecnie w niektórych świetlicach tych spotkań więcej się nie odbywa, a w niektórych organizowanych jest 7 przez pół roku. Pozostaje także kwestia utrzymania porządku. Teraz przeznaczamy na wszystkie świetlice 600 zł na pół roku. Co można za takie pieniądze zrobić? - zauważa radny.
Ile osób, tyle opinii
Radny i jednocześnie sołtys Zamościa Andrzej Sobkowski trochę inaczej patrzy na sprawę funkcjonowania takich placówek i podkreśla, że to trudny temat. – Nie chciałbym, aby świetlica była tanim lokalem pod wynajem dla ludzi z całej Polski, a tak jest w tej chwili. Nie chciałbym być również klucznikiem świetlicy, bo pracuję na etacie, a zajęcia w Zamościu odbywają się rano, po południu i wieczorem. Podczas weekendów gramy w tenisa, są imprezy, itd. W Zamościu pracownik świetlicy byłby wskazany. Oczywiście należy uporządkować pewne rzeczy, ale podejście powinno być indywidualne do każdej świetlicy – powiedział. Opinia Sobkowskiego pokazuje, że w Zamościu nowy system niekoniecznie by się sprawdził.
Zastrzeżenia co do funkcjonowania obecnego systemu opłat za świetlice ma wiceprzewodniczący radny Tomasz Kaszewski. - Sam wynajmowałem świetlicę i zastanawiam się na jednym: dlaczego zapłaciłem za wynajem świetlicy 600 zł do domu kultury i dodatkowo 280 zł do urzędu miasta? Kto jest gospodarzem tego wszystkiego i ma w swoim majątku budynki? Moim zdaniem te 600 zł należałoby wpłacić zgodnie z propozycją radnego Wypycha bezpośrednio do urzędu. Później powinno być przekazane do domu kultury, np. w formie dotacji, ale o tym decyduje rada. Powinno być to uregulowane już dawno. Niewłaściwe jest to przekazanie funduszy – twierdzi radny.
Nad decyzją przekazania świetlic w zarząd urzędu miejskiego mocno zastanawia się radny Ryszard Synakiewicz. - Temat jest mi bardzo bliski. Nie jestem pewien czy taka decyzja okaże się trafiona. Uważam, że problem nie tkwi w tym, kto zarządza, tylko jak tym zarządza i jakich ma pracowników świetlicy. Mam wrażenie, że w niektórych przypadkach świetlica sprowadza się do miejsca, gdzie ma odbyć się zebranie, bal karnawałowy czy impreza wynajmowana. Problemem jest brak pomysłu na świetlicę. Takich pomysłów brakuje ze strony gminy, która przecież świetlice utrzymuje. Nie mają ich także sołtysi oraz świetlicowe. To pracownicy świetlic powinni dbać o to, żeby świetlica żyła, a urząd miejski czy SzDK, w zależności, kto będzie świetlicami zarządzał, powinien to tylko nadzorować. Pracownik świetlicy powinien przygotować program pracy świetlicy. Jeżeli pracownicy zobaczą w tym także swój rozwój, to wtedy taka świetlica będzie żyła. A teraz świetlicowa jest bardziej stróżem tego budynku – mówi Synakiewicz i dodaje, że bardzo podoba mu się funkcjonowanie świetlicy w Rynarzewie. - Nie chodzę tam, a widzę, że świetlica żyje. Mieszkam 400 metrów od świetlicy w Zamościu, a nie wiem, kiedy coś się tam dzieje. Musimy dostosować świetlicę do obecnych czasów, czyli do odpowiedniej formy komunikowania się z odbiorcą. Dla dzieci, młodzieży i ich rodziców to musi być internet i media społecznościowe – podkreśla radny.
Statystycznie rzecz biorąc
Z informacji przekazanych radnym wynika, że przez pierwsze półrocze 2024 roku mało działo się np. w świetlicach w Chraplewie i Żędowie. W Chraplewie było to średnio 1 spotkanie dla dzieci na miesiąc, 2 zebrania dla dorosłych i święcenie potraw. Natomiast w Żędowie w spotkaniach dla dzieci i młodzieży uczestniczyło średnio 7 osób. Widać, że prężnie działa świetlica w Zamościu, Kołaczkowie, Królikowie, Chomętowie i Rynarzewie. Są miejsca, gdzie co tydzień odbywają się specjalne zajęcia plastyczne dla dzieci i młodzieży. W Ciężkowie prym wiodą warsztaty dla mieszkańców. Wiele świetlic wykorzystywanych jest do organizowania zebrań: sołeckich, wspólnot mieszkaniowych, KGW, rolników, itp.
Przewodniczący komisji oświaty Sławomir Berka mówi, że temat świetlic najprawdopodobniej wróci na posiedzeniu komisji w przyszłym tygodniu. - Musimy to dokończyć, to ważna sprawa – zapewnia.
Źródło:
Czytaj również
Dodaj komentarz
Jubileuszowa wędrówka. Radość towarzyszyła wszystkim uczestnikom
Na jubileuszowej, czterdziestej wędrówce z cyklu #"Po bezdrożach" wszystko dopisało.
(czytaj więcej)Uroczystość Objawienia Pańskiego. Dzisiaj Święto Trzech Króli
6 stycznia na pamiątkę przybycia do betlejemskiej stajenki #Trzech Mędrców ze Wschodu, którzy oddali pokłon nowonarodzonemu Jezusowi, chrześcijanie obchodzą święto Objawienia Pańskiego. Z tej okazji organizowane są barwne orszaki czy spotkania, podczas których śpiewa się kolędy. Uroczystość ta wiąże się też z innymi zwyczajami, których historia sięga często wielu wieków.
(czytaj więcej)Niedziele handlowe w 2025 roku. Kiedy zrobisz zakupy?
W 2025 roku czeka nas osiem niedziel bez zakazu handlu#. Kary grzywny za naruszenie przepisów są duże, bo aż od 1000 do 100 000 zł.
(czytaj więcej)"Nie taki straszny wilk". Podróżnik Michał w nakielskiej gminie
Przez teren nakielskiej gminy przeszedł podróżnik# Michał - społecznik i założyciel Fundacji Równe Moce.
(czytaj więcej)
Komentarze (2) Zgłoś naruszenie zasad
xyz , w dniu 03-01-2025 17:35:51 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!