Dziś mamy 12 listopada 2024, wtorek, imieniny obchodzą:

04 listopada 2024

Po nowych wyborach sołeckich. Całkowicie różniły się od poprzednich

fot. archiwum

fot. archiwum

Tegoroczne wybory sołtysów i rad sołeckich w gminie Szubin #całkowicie różniły się od poprzednich. Po raz pierwszy w historii sołtys oraz rada sołecka ukonstytuowali się na podstawie wyborów podobnych do samorządowych.

 

Przypomnijmy, że szubińscy samorządowcy zmienili decyzję co do formuły wyborów, powołując się m.in. na orzeczenie gorzowskiego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który w 2021 roku unieważnił uchwałę w sprawie statutu jednego z sołectw, argumentując, że zebrania wiejskie nie są władne wybierać władz sołeckich.

Pierwszym krokiem do zmiany było przeprowadzenie konsultacji społecznych, w wyniku których zostały podjęte uchwały dotyczące statutów sołectw. To w nich są określone zasady nowych wyborów, które nie różnią się w zasadzie od tych samorządowych, bo sołtysa i radę sołecką wybierają mieszkańcy sołectwa uprawnieni do głosowania. Mieszkańcy najpierw zgłaszali kandydatów do gminy, a potem zostały wydrukowane karty do głosowania. Kto przyszedł na wybory – mógł oddać swój głos. Kto nie przyszedł – niech żałuje i nie narzeka.

Komisje wyborcze pracowały społecznie. Składały się z trzech osób. W każdym sołectwie zasiadała inna komisja. Mieszkańcy mieli 3 godziny na to, żeby przyjść i zagłosować.

Frekwencja była dobra. Średnia z czterech dni głosowań to 28,43%. Niechlubnym rekordzistą jest Szubin Wieś, bo tam zagłosowały jedynie 3 osoby, co daje niecały 1% w skali wszystkich mieszkańców. Największą frekwencję „wypracowali” mieszkańcy Brzózek (53,76%), Stanisławki (49,71%) i Chraplewa (49,28%).

Sporo mieszkańców pozytywnie ocenia nową formułę wyborów. Przypomnijmy, że do tej pory to na zebraniach wiejskich wybierano nowych przedstawicieli sołectw. Najpierw trzeba było przekonać kogokolwiek do kandydowania. Potem był czas na przygotowanie kart do głosowania, a to trwało bardzo długo. Na takie zebrania przychodziło od kilkunastu do kilkudziesięciu mieszkańców (i to w przypadku tych największych sołectw). Teraz było łatwiej organizacyjnie, bo nie nie trzeba było przebywać na zebraniu nawet kilka godzin, a wystarczyło przyjść na chwilę i oddać swój głos. - Takie wybory mi się podobają., - Mam nadzieję, że tak już zostanie., - Dobrze, że nie trzeba siedzieć w świetlicy i czekać na głosowanie i wyniki, tylko przychodzi się na chwilę., - Te wybory są lepsze, bo i kandydaci nie są wybrani z łapanki. To tylko niektóre pozytywne komentarze mieszkańców gminy Szubin na temat wyborów.

Co na ten temat ma do powiedzenia burmistrz Mariusz Piotrkowski? - Jestem zadowolony z przeprowadzonych wyborów. Jeśli chodzi o frekwencję, to jestem zaskoczony tak dużą frekwencją w niektórych sołectwach, której nigdy by nie było, gdyby wybory były przeprowadzone w tradycyjnym stylu. W niektórych sołectwach ta frekwencja mogłaby być lepsza. Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych sołectw ta forma jest o wiele, wiele lepsza, dla niektórych – jest trochę gorsza. To pokazuje, o czym zawsze mówię, jak różnorodna jest gmina Szubin. Są bardzo małe sołectwa – koło 60-70 osób, jak Wrzosy czy Grzeczna Panna – i potężne, jak Rynarzewo czy Zamość. Złapanie tego wspólnego mianownika, żeby to samo odpowiadało tym wszystkim sołectwom, jest bardzo trudne. Natomiast ta formuła wyborów daje elastyczność i myślę, że ona jest dobra. Nie trzeba przychodzić na określoną godzinę, nie trzeba czekać, a zebranie ze mną czy z urzędnikami, można zrobić w innym terminie. Tu skupiamy się na wyborach – przychodzimy, głosujemy, nie zabiera to dużo czasu. W wyniku wyborów zaszło dużo zmian. Były sołectwa, gdzie było kilkoro kandydatów, były takie, gdzie był tylko jeden. Cała paleta możliwości – jak to w gminie Szubin zazwyczaj bywa. Myślę, że będziemy to kontynuować – komentuje minione wybory Mariusz Piotrkowski. Czy taka formuła głosowania zostanie wprowadzona również w mieście, gdzie mieszkańcy wybierają zarządy osiedli? - Myślę, że nie. Znowu przechodzimy do specyfiki: tutaj jest troszkę inaczej. Jest bliższy kontakt z urzędem, ze mną, z instytucjami, więc na ten moment zostajemy przy tradycyjnej formie. Może w przyszłości się coś zmieni? W tej kadencji jest to już za nami, a co będzie w następnej kadencji, będziemy się zastanawiać później – mówi burmistrz.

Faktycznie należy przyznać, że taka formuła wyborów jest zdecydowanie lepsza od poprzedniej. Są to wybory przemyślane: przede wszystkim pod kątem proponowanych kandydatów, których trzeba było zgłosić dużo wcześniej wraz z poparciem odpowiedniej liczby mieszkańców, ale także pod kątem już samego wyboru. Mieszkańcy nie musieli głosować szybko, „na kolanie”, tak jak to miało miejsce jeszcze 5 lat temu, ale mogli na spokojnie, w swoim domu, zapoznać się z listą kandydatów, porozmawiać z nimi, zadać pytania i dopiero oddać swój głos. Poza tym, na co zwracali uwagę mieszkańcy – takie wybory nie zabierają dużo czasu, a w dzisiejszych czasach chyba większość osób żyje w ciągłym pędzie. I o ile wielu mieszkańców nie znajdowało czasu, żeby iść do świetlicy na kilkugodzinne wybory, o tyle te kilka minut, żeby zagłosować w lokalu wyborczym, jak widać, znaleźć się udało.

Teraz przed nowymi sołtysami i radami sołeckimi 5 lat pracy na rzecz lokalnej społeczności. A czy ta społeczność będzie zadowolona? Okaże się właśnie za 5 lat, podczas kolejnych wyborów.

Źródło:  

Oceń artykuł: 3 3

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

KOBIZE
500PLN
Korzystanie ze środowiska
500PLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności ustawienia świateł
Ochrona środowiska dla firm
od 50PLN
Konsultacja środowiskowa
200 zł / 0,5 hPLN
Zezwolenie na transport odpadów
od 2000PLN
Fotoobraz na płótnie 50x70
121,00 zł PLN
Szkolenie z pierwszej pomocy
49PLN
0

Warto czytać etykiety. Dowiesz się wiele na temat składu

Czy zawsze czytasz etykiety, gdy kupujesz# produkty spożywcze? Warto to robić!

(czytaj więcej)
0

Dzisiaj 11 listopada. Narodowe Święto Niepodległości

106 lat temu urzeczywistniły się marzenia narodu polskiego o długo wyczekiwanej #wolności po tym, gdy wskutek rozbiorów pod koniec XVIII w. Rzeczpospolita zniknęła z mapy Europy. Odzyskanie przez Polskę niepodległości w 1918 r. po 123 latach zaborów było wynikiem nie tylko sprzyjających okoliczności dziejowych, ale także ofiary krwi, poświęcenia i pracy wielu pokoleń Polaków. O Niepodległą walczyli w wojnach napoleońskich, zrywach narodowowyzwoleńczych i I wojnie światowej, jak również podejmowali codzienny trud zachowania polskiej tożsamości na terenach pod panowaniem zaborców i na emigracji.

(czytaj więcej)
0

Młodość współtwórcy niepodległości. W rodzinie nazywany Ziukiem

Józef Piłsudski wywodził się z rodu szlacheckiego#, osiadłego na Wileńszczyźnie co najmniej od XVII wieku. Urodził się 5 grudnia 1867 r. w majątku Zułów. Był czwartym dzieckiem Józefa i Marii z domu Billewicz. Miał jedenaścioro rodzeństwa. Najbardziej znani byli Bronisław – etnograf, odkrywca Ajnów – autochtonicznego ludu Japonii, i Jan, prawnik, w okresie międzywojennym poseł na Sejm, minister skarbu i wiceprezes Banku Polskiego.

(czytaj więcej)
0

Pogoda sprzyjała wędrówce. Poczęstunek w Polichnie

Dzisiejszą wędrówkę zaczęliśmy w świetlicy wiejskiej #w Polichnie już o godz. 5:00. Zgłosiło się 16 uczestników.

(czytaj więcej)