fot. pow.

Mimo dużego zaangażowania i wyrównanego meczu nie przywozimy punktów w z Mogilna.

W pierwszej połowie mecz wyrównany, w którym było sporo walki. Przeciwnik raz wykorzystał nasz błąd, a raz zawodnik Pogoni oddał strzał życia. Przegrywamy 2:0, ale wychodzimy na drugą połowę zmotywowani.

Udaje się nam strzelić gola. Wydaje się, że będziemy walczyć o remis, ale skrzydła podcina nam szybko strzelony gol rywali na 3:1. Później przeciwnik dołożył jeszcze jednego gola. Wynik nie cieszy, ale indywidualne popisy zawodników owszem. Były łzy po meczu i było nam Was żal, ale musicie wiedzieć, że Wasz wysiłek nie pójdzie na marne! Te cyferki na tablicy większego znaczenia nie mają. Na koniec warto wspomnieć o antybohaterze „Pan Sędzia”. Ten mecz kolejny raz nam pozwolił postawić pytanie jakie są kryteria doboru osób do wykonywania tego zawodu. Może to był gorszy dzień, więc serdecznie pozdrawiamy.

Pogoń Mogilno - SF Junior Nakło 4:1
bramka - Filip Warzybok

Materiał: Łukasz Bzdawka

Autor nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.

Powrót Drukuj