Bartek Wrona w Radiu Nakło

Radio odwiedził wokalista Bartek Wrona. Artysta z chęcią odpowiadał na pytania, które zadawała mu prowadząca. Zarówno te dotyczące kariery, jak i życia artysty.
Bartek Wrona karierę zaczął już jako bardzo młody człowiek. Zna go cała Polska, do tego plakaty z jego podobizną wisiały nad łóżkami nastolatek. Piosenki zespołu Just 5 nuciło się wszędzie.
- W 1997 roku wziąłeś udział w castingu organizowanym w celu znalezienia młodych ludzi do nowo powstałego zespołu Just 5. Miał to być zespół na miarę Backstreet Boys, tak aby polskie nastolatki miały swoich idoli. Opowiesz nam, jak to było?
BW: - W 1997 roku dokładnie w marcu, był organizowany casting do zespołu Just 5. Zostałem zaproszony na niego przez mojego kolegę z zespołu Roberta Krylę. Zostałem wybrany spośród z 600 osób.
- Płyta zespołu Just 5 „Kolorowe sny” osiągnęła sukces na rynku muzycznym... spodziewaliście się tego?
BW: - Właśnie nie. Pamiętam swój pierwszy koncert w Czarkowie, przerosło nas to. Nie mogliśmy stamtąd wyjechać. Koncert się udał, było mnóstwo ludzi. Od tego czasu od 1 czerwca do końca grudnia zagraliśmy 360 koncertów.
- A była trema?
BW: - Na początku tak, ale z czasem gdzieś to przeszło.
- W 2002 roku grupa przestała istnieć. Czułeś, że coś mija czy był to krok naprzód i dodał Ci siły, aby stworzyć coś swojego?
BW: - W 1999 roku najstarszy z zespołu Grzegorz Kopala zrezygnował z występów, zagraliśmy jeszcze kilka koncertów. Niestety, pan producent stwierdził, że czasy boysbandów minęły i zakończył działalność z zespołem Just 5. Skusiłem się na wydanie swojego pierwszego solowego albumu pt. „Zapomniałaś”. Płyta bardzo dobrze się sprzedała. Musiałem wszystkim sam się zająć i udało się. Do dzisiaj nagrywam, właśnie jestem w trakcie nagrywania kolejnej płyty, która wyjdzie w przyszłym roku. Planuję ją wydać w walentynki. Płyta będzie nosiła tytuł „Rejs”. Stwierdziłem, że wszyscy artyści nagrywają płyty w tej samej stylistyce: pop, rock, dance. Jestem już kilka lat w branży, lubię każdy rodzaj muzyki i na mojej płycie również znajdą się różne style muzyczne. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
- Jak wspominasz zespół, od którego tak naprawdę wszystko się zaczęło?
BW: - Zespół Just 5 to była przepiękna przygoda, bardzo dużo się tam nauczyłem. Przeżyłem wiele wspaniałych chwil, zwiedziłem Europę, byliśmy w Stanach... było cudnie.
- W grupie zawsze raźniej...
BW: - Dokładnie, jeździliśmy w 8 osób i było bardzo wesoło.
- Kiedyś nie było internetu i pamiętam , że jak chciało się zdobyć informacje o swoim ulubionym zespole, leciało się do kiosku i kupowało gazetę dla młodzieży... szukało się fotek idola i wycinało. Było wtedy lepiej? Jak sądzisz?
BW: - Tak, nie było kiedyś internetu, nie było „pudelków”, gdzie tak naprawdę ludzie nie interesują się muzyką, tylko interesują się życiem prywatnym: kto się rozwiódł, kto się ożenił, jakie ma dziecko, interesują się wszystkim, tylko nie muzyką. Kiedyś, jak byliśmy zapraszani do radia, prasy, telewizji, udzielało się wywiadów tylko o muzyce, a nie o życiu prywatnym. Ja cenię u siebie prywatność, nie ma mnie za dużo w telewizji i prasie, ale robię swoje: gram, jeżdżę na koncerty i uważam, że kiedyś było o wiele lepiej.
- Nie myśleliście o reaktywacji zespołu, aby stworzyć go na nowo i zacząć od początku?
BW: - Była taka koncepcja, aby reaktywować zespół, mieliśmy nawet spotkanie z kolegami, ale doszliśmy do wniosku, że lepiej jednak nie. Niech zostanie tak, jak jest. Razem pracujemy Grzegorz i Daniel współpracują ze mną, więc ogólnie mamy ze sobą dobry kontakt.
- Nie żałujesz, że w okresie młodości nie spotykałeś się ze znajomymi, aby pojeździć z nimi na rowerze lub pograć w piłkę? Podejrzewam, że na takie rzeczy nie miałeś czasu.
BW: - Ominęło mnie to. Pamiętam, jak wracałem z trasy i mama przepakowywała mnie, prała mi ubrania, a ja stałem na balkonie i patrzyłem, jak koledzy grają w piłkę. Jednak zespół mi to wynagradzał, również świetnie się z nimi bawiłem.
- ...a teraz możesz pograć w piłkę z córkami.
BW: - Tak mogę pograć z córkami, gram również z Grzesiem w każdą środę.
- Grasz teraz w zespole KOKA...
BW: - KOKA to jest tak jakby oddzielny temat, ponieważ jak zacząłem grać solowo, ściągnąłem muzyków ze środowiska poznańskiego i okazało się, że jest to rock and roll. Wpadła nazwa KOKA - nie dlatego, że jest to kokaina, tylko uzależnienie od muzyki, czyli „nie wciągaj, tylko słuchaj”. Przeżyłem z zespołem trzy lata grania, grali ze mną na koncertach i było „mega”.
- Sam piszesz teksty do swoich piosenek?
BW: - Tak, sam piszę teksty, czasami jak opuszcza mnie wena, to ktoś dla mnie pisze. Nie mam z tym problemu, niektórzy myślą, że nagrywając płytę, trzeba sobie samu radzić. Bardzo lubię, jak ktoś ma jakiś fajny numer i jeśli mi się spodoba, biorę go. Przy nagrywaniu jest dużo pracy i ciężko jest wszystko samemu robić.
- Gdybyś nie był muzykiem, czym byś się zajmował?
BW: - Z pewnością byłbym bardzo dobrym kucharzem, ponieważ uwielbiam gotować. W domu gotuję tylko ja, nie jest tak, że moja małżonka nie potrafi, potrafi bardzo dobrze, ale ja bardzo lubię przebywać w kuchni.
- Twoja specjalność to?
BW: - Mam różne potrawy ,które są moja specjalnością, ale na przykład robię dobre steki, kaczkę. Mam szwagra, który jest kucharzem i występuje w nowym programie Top Chef. Zapraszam do głosowania na Darka Kuźniaka, mam nadzieję, że wygra, bo jest znakomity.
- Z pewnością jesteś rozpoznawalny na ulicy, jak się wtedy czujesz? Nie masz uczucia, że jesteś obserwowany na każdym kroku?
BW: - Zdarza się, że podchodzą fani po autograf, proszą o wspólne zdjęcie, jest to bardzo miłe, ale nie chciałbym, aby powróciła dawna popularność.
- Miałeś takie sytuacje z fanami, w których nie czułeś się komfortowo? Np. fanki, które nachodziły Cię w domu lub pisały miłosne liściki.
BW: - Pamiętam jak mój listonosz zawsze miał pełną torbę listów dla mnie. Na walentynki bywało, że miałem cztery worki listów i kartek od fanek.
- Czytałeś wszystkie?
BW: - Czytałem...
- A teraz te fanki wyrosły...
BW: - Zgadza się. Fanki są starsze, pozakładały swoje rodziny i teraz próbują zarazić swoje pociechy moją muzyką.
- Zaśpiewałeś tytułową piosenkę do jednego z seriali...
BW: - Został zorganizowany konkurs na te piosenkę, producentowi wokal i tekst się spodobał i tak oto piosenka dostała się do serialu jako czołówka.
- Stale coś nagrywasz i jeździsz na koncerty, to jest to, co kochasz. Miejmy nadzieję, że nie przestaniesz tworzyć...
BW: - Tak. Nagrywam i koncertuje, zapraszam na moje koncerty, wszystko znajdziecie na stronie internetowej.
- Czujesz się osobą spełnioną?
BW: - Tak, robię to, co kocham, jestem sam sobie żaglem i okrętem. Mogę się spełniać.
- Bardzo dziękuje, ze zgodziłeś się na wywiad. Było mi niezmiernie miło gościć Cię w naszej rozgłośni. Mam nadzieję, że spotkamy się na Twoim koncercie.
BW: - Ja również bardzo dziękuję i mam nadzieję, że spotkamy się nie raz. Zapraszam na koncerty. Pozdrawiam.
Rozmawiała Ksymena Masloch
Galeria



Czytaj również
- XV Sesja Rady Miejskiej w Mroczy. Podjęto kilka uchwał
- Darmowa opieka stomatologiczna. Zęby uczniów pod kontrolą
- Uroczyste wręczenie aktu mianowania. Powołanie Joanny Kalki
- Nietypowe uchwały. Nie ma zgody na zwolnienie, jest zgoda na wygaśnięcie mandatu
- Obradowali kcyńscy radni. Jakie tematy podjęto na sesji?
Dodaj komentarz
Zwolnienia lekarskie wystawione w 2024 roku. Podsumowanie ZUS

W ubiegłym roku Polacy chorowali nieco# częściej i dłużej. Lekarze w całym kraju wystawili 27,4 mln zwolnień lekarskich, co przełożyło się na 290 mln dni niezdolności do pracy. Oznacza to wzrost o 400 tys. zaświadczeń w porównaniu do roku 2023 oraz wzrost o 2,8 mln dni absencji. Przynajmniej raz w ciągu całego 2024 roku na zwolnieniu lekarskim przebywało 7,7 mln osób, z czego 7,1 mln to ubezpieczeni w ZUS.
(czytaj więcej)Ciechocińskie tężnie. Coraz bliżej wpisania na listę UNESCO

Zespół zabytkowej warzelni soli w Ciechocinku# został zarekomendowany przez Komitet ds. Światowego Dziedzictwa Kulturowego w Polsce do wpisania na krajową listę informacyjną, która otwiera drogę do międzynarodowego uhonorowania naszego unikatowego zabytku techniki i wpisania go na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
(czytaj więcej)Światowy Dzień Ziemi. Jak możesz się zaangażować?

22 kwietnia swój dzień obchodzi # Ziemia. Pierwszy w historii Dzień Ziemi odbył się w 1970 roku, a jego idea została zapoczątkowana przez amerykańskiego senatora Gaylorda Nelsona, który będąc w 1969 roku świadkiem katastrofy ekologicznej postanowił taki dzień zorganizować.
(czytaj więcej)Zarezerwuj wizytę w ZUS online. Na konkretny dzień i godzinę

Nie trzeba wychodzić z domu, aby załatwić sprawy w ZUS-ie.# Z pracownikiem Zakładu można porozmawiać, nawiązując połączenie wideo podczas e-wizyty. Rezerwację takiego spotkania można dokonać nie tylko na stronie zus.pl, ale także za pośrednictwem aplikacji mZUS oraz aplikacji mObywatel.
(czytaj więcej)
Komentarze (12) Zgłoś naruszenie zasad
Wróbelek, w dniu 01-10-2013 18:13:24 napisał:
odpowiedz
dlaczego?, w dniu 01-10-2013 23:31:57 napisał:
odpowiedz
maxi, w dniu 02-10-2013 15:51:44 napisał:
odpowiedz
Lusia, w dniu 04-10-2013 08:18:15 napisał:
odpowiedz
Wróbelek, w dniu 06-10-2013 06:51:07 napisał:
odpowiedz
nazir, w dniu 04-11-2013 22:42:40 napisał:
odpowiedz
Gwiazda, w dniu 21-11-2013 19:25:49 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!